Jestem beznadziejna… ale może zacznę od początku…
Jestem pasmem nieudanych przeżyć i wszystkiego co może mieć
jaki kolwiek sens i dawać coś ludzkości. Jestem beznadziejna z wszystkiego i dla wszystkich. A nawet nie
mogę być tym kim chcę, a przede wszystkim robić to co chcę. Ludzkość składa się
z tego ,że w większości jesteśmy popychadłami ,które nic ,co by w życiu chciały
osiągnąć w większości nie osiągają. Nie oszukujmy
się, tylko nieliczni mogą decydować sami o sobie, zazwyczaj osoby z kupą kasy
na koncie. Gdyby zwykli ludzie zaczęli być tym kim chcą i robić to ,co chcą
pewnie skończyli by pod mostem. Czyli jeszcze gorzej. Czyli wychodzi na to ,że
należy dalej brnąć w to gówno i tylko czekać ,aż życie nas czymś zaskoczy ,a
później zgniecie jak puszkę piwa.